Duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei zaapelował do państw arabskich o zbojkotowanie sponsorowanych przez USA listopadowych bliskowschodnich rozmów pokojowych.
W wystąpieniu, wygłoszonym w Teheranie z okazji zakończenia muzułmańskiego miesiąca postu - ramadanu, Chamenei argumentował, iż planowana na terenie Stanów Zjednoczonych konferencja ma przede wszystkim na celu "ocalenie reżimu syjonistycznego" i w żadnym razie nie stanowi odpowiedzi na aspiracje Palestyńczyków.
Zarówno sobotnia wypowiedź Chameneia, jak i piątkowa Hanije odnosiły się do planowanych w listopadzie i uważanych za kluczowe dla przyszłości regionu rozmów bliskowschodnich. Rokowania miałyby rozpocząć się 26 listopada w Annapolis w amerykańskim stanie Maryland.
Tłum wiernych odpowiedział na słowa duchowego przywódcy okrzykami: "Śmierć Ameryce! Śmierć Izraelowi!".
Chamenei poparł także radykałów islamskich z ruchu Hamas, kontrolujących obecnie Strefę Gazy. Jak powiedział, "rząd Hamasu został wybrany przez naród palestyński". "Radzę palestyńskim braciom by byli rozważni - ich wróg znajduje się bowiem w ich własnym domu" - oświadczył duchowy przywódca Iranu.
W piątek lider Hamasu, były premier rządu Autonomii Ismail Hanije stwierdził, iż sponsorowana przez USA konferencja bliskowschodnia to pułapka i ostrzegł prezydenta Mahmuda Abbasa, iż nie może negocjować porozumienia pokojowego z Izraelem bez udziału Hamasu.
