Duńczycy głosują dziś w przyspieszonych wyborach parlamentarnych. Do walki o miejsca w Folketingu stanęło dziewięć partii, ale szanse na wygraną mają tylko dwie.
Najwięcej głosów - 28 procent - sondaże dają rządzącej liberalno- konserwatywnej partii Venstre, premiera Andersa Fogh Rasmussena. Po piętach depczą jej socjaldemokraci z ponad 25 - procentowym poparciem.
ZOBACZ TAKŻE: href="http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/skandynawowie;najbardziej;przyjazni;dla;biznesu,232,0,277736.html">Skandynawowie najbardziej przyjaźni dla biznesu
Jeśli partii premiera uda się utrzymać władzę, to w parlamencie do decydującej większości będą jej potrzebne głosy muzułmanina - Palestyńczyka z duńskim paszportem.
Nasa Kader kilka miesięcy temu stworzył partię Nowy Sojusz. Jego ugrupowanie, jak przyznaje Kader, sam będący imigrantem, ma ograniczyć wpływy populistycznej Partii Ludowej, promującej ostrą politykę antyimigracyjną. To właśnie dyskusja na temat imigrantów zdominowała krótką, zaledwie 3 tygodniową kampanię wyborczą.