Jak poinformowała gazeta, dziennikarze otrzymali groźby w ubiegły piątek, po publikacji dwóch artykułów: jednego na temat śledztwa w sprawie okoliczności śmierci Politkowskiej, a drugiego o sytuacji na Północnym Kaukazie.
Nazwisk dziennikarzy nie ujawniono. Redaktor naczelny "Nowej Gaziety" Dmitrij Muratow powiedział agencji Interfax, że sprawa dotyczy "dwóch ważnych dziennikarzy". Muratow odmówił podania jakichkolwiek innych informacji, tłumacząc się dobrem śledztwa.
Jeden z dziennikarzy wyjaśnił, że groźby przesyłane były za pośrednictwem smsów. Nadawca wiadomości wspomniał, że zna prywatny adres dziennikarza, co miało spotęgować uczucie zastraszenia.
Inny przedstawiciel kierownictwa gazety Siergiej Sokołow zaznaczył, że groźby "mają związek ze śledztwem w sprawie zabójstwa Anny Politkowskiej i linią (programową) gazety, którą Anna uosabiała".