Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Dziura w państwowej kasie mniejsza niż szacowano

0
Podziel się:

Deficyt budżetowy po wrześniu wyniósł ponad 21 mld zł.

Dziura w państwowej kasie mniejsza niż szacowano
(kprm.gov.pl)

Deficyt budżetowy po wrześniu 2009 roku wyniósł 21 mld 343,7 mln zł wobec wcześniej szacowanego 21 mld 470,9 mln zł poinformowało Ministerstwo Finansów. Wydatki były wyższe niż zaplanowano, ale wpływy także.

Wydatki państwa wyniosły 223 mld 925,67 mln zł wobec kwoty 223 mld 913,2 mln zł szacowanej wcześniej.

Dochody budżetu państwa wyniosły 202 mld 581,9 mln zł wobec 202 mld 442,3 mln zł szacowanych wcześniej.

Zgodnie z założeniami budżetowymi na 2009 rok deficyt budżetowy nie powinien przekroczyć 27,19 mld złotych. W przyszłym roku zaplanowano znaczny wzrost do rekordowego poziomu ponad 52 mld złotych.

Planowany deficyt znacznie przekroczy dotychczas rekordowo wysoki niedobór, w wysokości ponad 41 mld złotych, jaki zanotowano w 2004 roku.

w 2009 roku ustawa budżetowa, 2010 prognoza MF
źródło: sprawozdanie z wykonania budżetu NIK, MF

Wysokość deficytu budżetowego jest ściśle powiązana z tempem wzrostu gospodarczego.

Gdy w 1997 roku nasza gospodarka rosła w rekordowym tempie 7 procent, mieliśmy najniższy deficyt w relacji do PKB. W 2001 i 2002 roku rozwijaliśmy się o w tempie około 1 procent rocznie. W efekcie deficyt w relacji do PKB urósł o ponad 100 proc. i sięgnął wartość około 5 procent PKB. W latach ponownego wzrostu koniunktury z 2006-2008 deficyt spadł do poziomu nawet poniżej 2 procent w relacji do PKB.

Zależność ta ma istotne znaczenie w przypadku naszej gospodarki, a to ze względu na to, że aż około 80 procent całej kwoty wydawanej z kasy państwa ma sztywny charakter - są one gwarantowane zapisami w ustawach.

111 proc.

o tyle wzrósł deficyt w 2001 roku w porównaniu do 2000 rokuSpowolnienie gospodarcze automatycznie przekłada się na spadek wpływów do budżetu - firmom maleją zyski, więc płacą niższe podatki dochodowe, obniża się konsumpcja niższe są więc dochody z tytułu podatków pośrednich.

W tej sytuacji by sfinansować wydatki rząd ma do wyboru: obniżać wydatki, zwiększać wpływy, najczęściej poprzez podwyżkę podatków oraz prywatyzację (w tym i przyszłym roku z tego tytułu ma wpłynąć do kasy państwa ponad 36 mld złotych)
, lub posiłkować się deficytem.

Pierwsze i drugie rozwiązania są trudne do zrealizowania - w dużym stopniu wymagają zmian legislacyjnych i są niepopularne w społeczeństwie. Najprostszym więc sposobem jest zwiększanie deficytu.

Latami będziemy spłacać te długi


Jest to jednak drogi sposób finansowania niedoborów w budżecie. Z racji tego, że nigdy od 1990 roku nie mieliśmy nadwyżki budżetowej, deficyt jest pokrywany emisją obligacji oraz bonów skarbowych.

Jak wynika z analizy Money.pl tylko tegoroczne zwiększenie deficytu o 9 mld złotych będzie nas kosztować 7,1 mld złotych, co oznacza, że każdy statystyczny Polak zapłaci prawie 190 złotych z tytułu tych pożyczek.

Jest wielce prawdopodobne, że choć pożyczymy 52,2 mld złotych, to w sumie będziemy musieli oddać grubo ponad 100 mld złotych w ciągu 20 lat.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)