Kwestia unijnej konstytucji i dywersyfikacji dostaw energii to oczekiwania jakie pod adresem przewodnictwa Niemiec kieruje szef polsko-niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Lars Bosse. Główny ekonomista Societe Generale w Polsce Jarosław Janecki dodaje do tej listy poprawę stosunków UE-Rosja.
"Na pewno jedną z najbardziej istotnych kwestii prezydencji niemieckiej będzie Traktat Konstytucyjny", powiedział Bosse. "Po Niemcach można spodziewać się dążenia do poprawienia stosunków całej UE z Rosją" - dodał Janecki.
_ 1 stycznia 2007 r. Niemcy przejmują od Finlandii półroczne przewodnictwo w UE. _
W opinii szefa polsko-niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej, przewodnictwo Niemiec w UE nie będzie miało natomiast szczególnego wpływu na polsko-niemieckie stosunki gospodarcze.
"Warunki ekonomiczne obu krajów mają tu największe znaczenie i patrząc na prognozy gospodarcze mogę wnioskować, że polsko-niemieckie relacje gospodarcze nadal będą bardzo dobre. W przyszłym roku spodziewam się nawet wzrostu inwestycji niemieckich w Polsce i - co ważne - polskich w Niemczech" - powiedział Bosse.
Przywódcy będą współpracować
Szef polsko-niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej zwrócił uwagę, że po objęciu przewodnictwa w UE przez Niemcy po raz pierwszy będziemy mieli do czynienia ze ścisłą współpracą państw przewodzących w pracach UE. "Po Niemczech prezydencję obejmie Portugalia, a potem Słowenia. Wszystkie trzy kraje zapowiedziały już ścisłą współpracę i jest duża szansa, że będzie ona kontynuowana" - wyjaśnił.
Dodał, że specyficzna sytuacja Niemiec polega także na tym, że w przyszłym roku kraj ten będzie przewodniczyć również grupie siedmiu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata i Rosji (G-8). "To powinno mieć niebagatelne znaczenie dla rozwoju ekonomicznego Europy", uważa Bosse.
Poczekajmy na decyzje
Główny ekonomista Societe Generale w Polsce podkreślił, że w prognozach ekonomicznych fakt sprawowania unijnego przewodnictwa przez dane państwo nie ma znaczenia do momentu podejmowania przez nie konkretnych decyzji.
"Z punktu widzenia rynków finansowych trzeba patrzeć na to pod kątem decyzji, jakich należy się spodziewać" - podkreślił Janecki i podał przykład Wielkiej Brytanii, za której przewodnictwa zapadła decyzja w sprawie nowego budżetu Unii na lata 2007-2013.
W jego opinii, ważne jest to jednak głównie dla polityków. "Ludzie biznesu, jeśli mają nawiązane kontakty i podpisują kontrakty, to w dalszym ciągu te kontakty będą utrzymywać. Fakt niemieckiej prezydencji nie ma szczególnego znaczenia dla inwestycji niemieckich w Polsce. Nasze rynki trochę się uodporniły na wydarzenia polityczne" - ocenił.
Zdaniem Janeckiego, problemy w kontaktach polsko-niemieckich nie powinny mieć wpływu na decyzje prezydencji niemieckiej. "Nie należy w tym przypadku być pesymistą, choć oczywiście nie należy oczekiwać prezentów. Na pewno Niemcom będzie zależało, by doprowadzić do stabilizacji stosunków z Polską i w związku z tym np. sprawa mięsa i stosunków z Rosją może być szybciej rozwiązana" - powiedział główny ekonomista Societe Generale w Polsce.
Janecki przewiduje, że niemiecka dyplomacja może okazać się w tym przypadku skuteczniejsza niż fińska, bo Niemcy mają bardzo dobre stosunki z Rosją.