Parlament Europejski zażądali natychmiastowego otwarcia tureckich portów i lotnisk dla cypryjskich statków i samolotów oraz uznania ludobójstwa Ormian. Uznali, że Ankara spowolniła reformy od czasu rozpoczęcia negocjacji członkowskich z UE.
"Po otwarciu negocjacji członkowskich z Turcją, reformy nie tylko nie przyspieszyły, ale uległy spowolnieniu. Bardzo tego żałujemy" - oświadczył sprawozdawca spraw tureckich w Parlamencie Europejskim Holender Camiel Eurlings, przedstawiciel prawicowej Europejskiej Partii Ludowej.
W przyjętym w poniedziałek późnym wieczorem raporcie Eurlingsa eurodeputowani komisji spraw zagranicznych przytłaczającą większością _ Turcja rozpoczęła negocjacje akcesyjne w październiku 2005 roku. Według obecnych ustaleń najwcześniej zakończą się za 10 lat. _głosów wyrazili "ubolewanie z powodu zwolnienia procesu reform" w Turcji w takich dziedzinach jak wolność słowa, prawa religijne i prawa mniejszości czy relacje między urzędnikami cywilnymi i bardzo wpływowym wojskiem.
Eurodeputowani uznali, że kodeks karny wciąż zezwala w Turcji na więzienie osób tylko z powodu wyrażanych przez nie poglądów. Przykładem są wyroki na dziennikarzach i wydawcach, którzy opisywali rzeź Ormian w Turcji z lat 1915-17. Eurodeputowani krytykują też sytuacje mniejszości religijnych, w tym ataki na Kościoły chrześcijańskie w_ Respektowanie praw człowieka czy mniejszości religijnych to kryteria polityczne, których spełnienie miało być wstępnym warunkiem otwarcia negocjacji z Turcją, uważa Eurlings. _ Turcji oraz projekt ustawy antyterrorystycznej, która zagraża podstawowym sferom wolności.
Eurodeputowani żądają też od Turcji jak najszybszego uregulowania stosunków z Cyprem, w tym respektowania tzw. protokołu ankarskiego, który zobowiązuje Ankarę do wpuszczania do swych portów i lotnisk cypryjskich statków i samolotów. Ostrzegli, że brak pełnego wykonania tych zobowiązań do końca tego roku negatywnie wpłynie na dalsze negocjacje.
Parlament Europejski bardzo stanowczo wezwał też Ankarę do uznania ludobójstwa popełnionego na ludności ormiańskiej, po raz pierwszy uznając, iż spełnienie tego postulatu powinno być niezbędnym warunkiem ewentualnego członkostwa Turcji w UE.