Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering (na zdjęciu), szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i premier przewodniczącej UE Portugalii Jose Socrates w imieniu Rady UE, podpisali w środę w Strasburgu Kartę Praw Podstawowych UE.
Podniosły charakter uroczystości w sali posiedzeń plenarnych Parlamentu Europejskiego zakłóciła grupa eurosceptycznych eurodeputowanych, głównie z Wielkiej Brytanii, przerywając wystąpienia unijnych przywódców żądaniami przeprowadzenia referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu z Lizbony.
Również Polska miała zastrzeżenia do zapisów Karty. Zdaniem Anny Fotygi, jej przyjęcie może wiązać się ze sprawami roszczeń majątkowych. "Jest to jeden z określonych tam elementów praw człowieka, zapisany podobnie jak w konstytucji niemieckiej, czyli jako prawo do godności" - mówiła ówczesna szefowa MSZ.
Wraz z wejściem w życie nowego traktatu, który ma być podpisany w czwartek w Lizbonie, Karta Praw Podstawowych stanie się dokumentem prawnie wiążącym tej samej rangi, co unijne traktaty.