Francja liczy na osiągnięcie do listopada porozumienia w sprawie modernizacji Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) - powiedział francuski minister rolnictwa Michel Barnier.
Chodzi o tzw. bilans zdrowia (z ang. Health Check), który ma dostosować tę najstarszą unijną politykę, jaką jest WPR, do zmian klimatycznych, rosnących cen rynkowych i globalizacji.
_ - Naszym celem jest osiągnięcie porozumienia w sprawie bilansu w listopadzie, by dostosować, ochronić, odnowić wspólną politykę rolną, zwłaszcza w obecnej niepewnej sytuacji żywnościowej na świecie. Widać, że trzeba jednocześnie produkować więcej i lepiej _ - oświadczył Barnier.
W maju KE zaproponowała m.in. w odpowiedzi na rosnące ceny, by znieść obowiązujące kwoty w niektórych sektorach rolnych, a także ograniczyć dopłaty do produkcji największych gospodarstw.
Komisja chce, by już teraz, w ramach przyjętej puli wydatków na rolnictwo w budżecie 2007-13, odchodzić od krytykowanych najgłośniej przez Brytyjczyków dopłat bezpośrednich dla unijnych rolników. Zaoszczędzone środki mają być przeznaczone na rozwój obszarów wiejskich.
Te propozycje nie spodobały się Polsce. _ To cicha, ukryta renacjonalizacja Wspólnej Polityki Rolnej, z czym Polska się nie zgadza _ - komentował w maju minister rolnictwa Marek Sawicki.
Ministrowie mają też rozmawiać o propozycji KE, by niewydane środki w tegorocznym unijnym budżecie z puli na Wspólną Politykę Rolną były przeznaczone na pomoc dla biednych krajów cierpiących z powodu wzrostu cen żywności.
Chodzi o około 1 mld euro dla krajów rozwijających się, które są importerami netto żywności, na zakup zbóż i nawozów, by poprawić własną produkcję.
Formalną propozycję w tej sprawie KE ma przedstawić w najbliższy piątek. Ale już jej dotychczasowe zapowiedzi wzbudziły krytykę niektórych krajów członkowskich. Normalnie niewykorzystane środki z WPR wracają z unijnej kasy do budżetów narodowych.