Około 340 działaczy organizacji ekologicznej Greenpeace zablokowało we wtorek wejścia do gmachu Rady Ministrów UE w Brukseli, gdzie obradują unijni ministrowie finansów i spraw wewnętrznych.
Według agencji AFP, zatrzymano około 20 działaczy.
Ubrani na żółto działacze z ponad 20 państw UE całkowicie zablokowali wejścia do budynku. Niektórzy przypięli się kajdankami do stojaków na rowery. Część protestujących policja ewakuowała i co najmniej dwa wejścia odblokowano.
Powodem protestu jest - według organizacji - brak _ jasnego _ kompromisu w sprawie finansowania przez UE wysiłków zmierzających do dostosowania się do zmian klimatycznych w państwach rozwijających się. _ - Domagamy się konkretnego wsparcia finansowego dla krajów rozwijających się _ - oświadczył rzecznik Greenpeace'u Joris den Blanken.
_ - Europejscy ministrowie finansów przeznaczają z publicznych pieniędzy setki miliardów euro na ratowanie banków i ich szefostwa, ale wciąż nie dają ani grosza na finansowe wsparcie naszych działań w związku z kryzysem klimatycznym. Gdyby nasza planeta była bankiem, już dawno uratowaliby ją przed upadłością _ - oświadczył przedstawiciel Greenpeace'u Fawaz Al Bitar w komunikacie.
Greenpeace szacuje, że państwa uprzemysłowione powinny przeznaczać 110 mld euro rocznie dla najbiedniejszych krajów, _ by powstrzymać zjawiska, za które same są odpowiedzialne _. Z tej sumy UE powinna wyasygnować przynajmniej 35 mld euro - uważa organizacja.