Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Janukowycz ponownie w Brukseli

0
Podziel się:

Premier Ukrainy Wiktor Janukowycz w tym tygodniu ponownie wybiera się do Brukseli. Szef ukraińskiego rządu najprawdopodobniej nie odwiedzi siedziby NATO. To podtrzymanie stanowiska, iż Ukraina nie jest gotowa by wstąpić do NATO.

Janukowycz ponownie w Brukseli
(SERGEY DOLZHENKO)

Premier Ukrainy Wiktor Janukowycz w tym tygodniu ponownie wybiera się do Brukseli.Szef ukraińskiego rządu najprawdopodobniej nie odwiedzi siedziby NATO. To podtrzymanie stanowiska, iż Ukraina nie jest gotowa by wstąpić do NATO.

W Brukseli Janukowycz spotka się z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso oraz kierownictwem Parlamentu Europejskiego.

Szef ukraińskiego rządu najprawdopodobniej nie odwiedzi siedziby NATO. "Przecież w NATO wszyscy nas doskonale zrozumieli" - powiedział rzecznik Janukowycza, Denis Iwanesko.

Rzecznik nawiązał do wypowiedzi Janukowycza z Brukseli z ubiegłego czwartku, iż Ukraina nie jest gotowa przystąpić do tzw. Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO.

Znany z prorosyjskich poglądów Janukowycz uzasadniał odłożenie starań o członkostwo w NATO bardzo małym poparciem na Ukrainie dla przystąpienia do Sojuszu. Jak mówił, "od 12 do 25 proc." poparcia, jakie notuje się wśród Ukraińców dla tej idei, to "przecież za
mało".

Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko komentując to oświadczenie powiedział, że stanowisko premiera jest błędne i wymaga zmiany. Stanowisko Janukowycza w sprawie NATO skrytykowali także minister obrony Ukrainy Anatolij Hrycenko i szef ukraińskiego MSZ Borys Tarasiuk.

"Juszczenko, Tarasiuk i Hrycenko - nawet, jeśli nie wiedzieli, że Janukowycz wypowie w Brukseli te słowa - z pewnością mogli ich oczekiwać" - oświadczył ukraiński politolog Wadym Karasiow.

"Na Ukrainie cały czas trwa walka o wyborcę. Juszczence zależy na utrzymaniu elektoratu na zachodzie kraju, Janukowyczowi - na elektoracie wschodnim. Obu im zagraża Julia Tymoszenko (ambitna, lecz określana jako populistyczna szefowa bloku politycznego noszącego jej imię ), która ma zwolenników zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie, więc są skazani na współpracę" - wyjaśnił ekspert.

Zdaniem Karasiowa ukraińskie elity skupiają się obecnie właśnie na utrzymaniu poparcia wśród wyborców, czego efektem jest - jak powiedział - brak reform, wyrażający się "dreptaniem w miejscu".

"Zachód jest wciąż daleko od Ukrainy, a zima blisko. Oświadczenie Janukowycza, które padło w Brukseli jest więc kolejnym, pozytywnie zdanym egzaminem Janukowycza w oczach Moskwy przed rozmowami o cenach gazu dla Ukrainy" - podsumował Karasiow.

Jak poinformowała kancelaria ukraińskiego premiera, po zaplanowanej na czwartek wizycie w Brukseli, w piątek Janukowycz będzie z wizytą w Rosji. Jego rozmowy dotyczyć będą dostaw gazu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)