Wojciech Jaruzelski (na zdjęciu) został zaproszony do Moskwy na obchody 65. rocznicy zwycięstwa w drugiej wojnie światowej, jako jeden z dziewięciu byłych szefów państw, którzy osobiście uczestniczyli w walkach przeciwko nazistowskim Niemcom.
Poseł Platformy Obywatelskiej Jarosław Gowin uważa, że generał Jaruzelski nie powinien jechać na uroczystości.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra z Prawa i Sprawiedliwości
podkreśla, że w sprawie składu delegacji na moskiewskie uroczystości trwają uzgodnienia.
Minister w Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak nie chciał komentować zaproszenia generała Jaruzelskiego. Podkreślił, że kwestia i szczegółów wyjazdu na obchody w Moskwie są omawiane przy współpracy ministerstw: spraw zagranicznych, obrony narodowej i kultury oraz urzędu do spraw kombatantów.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński z SLD uważa , że generał Wojciech Jaruzelski powinien skorzystać z zaproszenia i wziąć udział w uroczystościach.
Również europoseł PSL Jarosław Kalinowski nie widzi nic niestosownego w obecności generała Jaruzelskiego na moskwiwskich obchodach.
Kulminacyjnym punktem obchodów 65. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej w Europie będzie wielka defilada wojskowa na Placu Czerwonym. Wezmą w niej udział także żołnierze z czterech krajów koalicji antyhitlerowskiej - USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Polski.
Na rocznicowe obchody do stolicy Rosji został też zaproszony prezydent Lech Kaczyński.