Prowadzono wobec mnie nielegalne działania, które miały charakter łamania praw człowieka - twierdzi były szef MSWiA.
"Dzisiaj prokuratura i służby specjalne są narzędziem w służbie władzy" - twierdzi Kaczmarek. "Pana ministra sprawiedliwości interesują głównie sprawy, w których zaangażowani są polityce. Prowadzone są tak, żeby pozostawać otwarte, żeby można było je wykorzystać. Jakie to są sprawy powiedzieć na razie nie mogę, bo obowiązuje mnie tajemnica".
Kaczmarek: Nie będę drugą Barbarą Blidą
"W środę stawię się przed komisją do spraw służb specjalnych i mam nadzieję, że zwolni mnie ona z tajemnicy" - dodaje.
Janusz Kaczmarek został odwołany z funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji 8 sierpnia. Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że znalazł się on w kręgu podejrzeń w sprawie ujawnienia przecieku w związku z akcją CBA w Ministerstwie Rolnictwa.
Kaczmarek: Mam wrażenie, że odpowiadam za wszystko
Były szef MSWiA zdementował też większość informacji, jakie pojawiły się na jego temat w mediach. Zaprzeczył między innymi temu, że pracował w komitecie miejskim PZPR czy też , że wykładał w szkole oficerów politycznych za czasów PRL-u. Podkreślił, że tego typu ataki na jego osobę - jak to ujął - "mają go zniszczyć".
Janusz Kaczmarek powiedział, że nigdy nie chciał angażować się w politykę. Jednak po nagonce na jego osobę zdecydował się na przyjęcie propozycji kandydowania na premiera.
ZOBACZ TAKŻE:
Kaczmarek zaczął sypać?
Resort Ziobry bada sprawę KaczmarkaPremier: Kaczmarek chronił potężny układ biznesowyCo Kaczmarek dostał od szefa PZU?href="http://www.money.pl/gospodarka/polityka/artykul/lis;chce;kaczmarka;na;premiera,31,0,259103.html">LiS chce Kaczmarka na premiera