Prezydent jest zadowolony z przebiegu szczytu NATO w Rydze. W dokumencie końcowym zostały zasygnalizowane sprawy, na których Polsce bardzo zależało, twierdzi.
Chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, a także poszerzenie NATO. Prezydent powiedział, że poruszył sprawę współpracy z Ukrainą i Gruzją. Wyraził jednocześnie radość, że nie jesteśmy osamotnieni w naszych działaniach na rzecz członkostwa w pakcie tych dwóch państw. Lech Kaczyński zwrócił uwagę, że przynależność do NATO jest źródłem stabilizacji i rozwiązania konfliktów, a nie na odwrót. Dlatego filozofia, że Gruzja najpierw powinna rozwiązać konflikty, które nią targają, a później przystąpić do NATO, nie jest - według niego - właściwa.
_ Prezydent powiedział, że poruszył sprawę współpracy z Ukrainą i Gruzją. Wyraził jednocześnie radość, że nie jesteśmy osamotnieni w naszych działaniach na rzecz członkostwa w pakcie tych dwóch państw. Lech Kaczyński zwrócił uwagę, że przynależność do NATO jest źródłem stabilizacji. _Z kolei minister obrony Radosław Sikorski powiedział po sesji głównej szczytu, że Polska jest doceniana za swój udział i rolę jaką odgrywa w Afganistanie. Szef MON oświadczył, że nasi żołnierze będą działać w Afganistanie wszędzie tam, gdzie będzie to niezbędne.
Według Radosława Sikorskiego, ryski szczyt zwiększył "moralną presję na te kraje, które chcą ograniczyć swoje obecność wojskową w Afganistanie".
Sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer podziękował Polsce za powiększenie udziału naszych sił w tym kraju.
Eksperci o szczycie
Ekspert z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych uważa, że na szczycie NATO w Rydze zabrakło znaczących decyzji w sprawie Afganistanu. Łukasz Kulesa podkreślił, że przedstawiciele 26 państw członkowskich Sojuszu nie podjęli decyzji o zwiększeniu liczby żołnierzy. Niemcy, Włosi, Hiszpanie i Francuzi nie zgodzili się z kolei na przeniesienie swoich żołnierzy z północy na południe Afganistanu, gdzie toczą się walki.
W dokumencie końcowym zasygnalizowana została sprawa bezpieczeństwa energetycznego, na której nam zależało. Polska popiera taką interpretację artykułu piątego traktatu NATO, która przewidywałaby obronę państwa sojuszniczego tracącego bezpieczeństwo energetyczne.
_ Ekspert z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Łukasz Kulesa, uważa, że na szczycie NATO w Rydze zabrakło znaczących decyzji w sprawie Afganistanu. Przedstawiciele 26 państw nie podjęli decyzji o zwiększeniu liczby żołnierzy. _
Według Łukasza Kulesy jest za wcześnie na to aby, wszystkie kraje członkowskie zaakceptowały taką interpretację.
Ekspert zwrócił uwagę, iż podczas szczytu okazało się, że jest za wcześnie na poważną dyskusję o ewentualnym członkostwie Gruzji i Ukrainy w NATO.
Łukasz Kulesa przypuszcza, że sprawa rozszrzenia NATO o Gruzję i Ukrainę powróci na szczycie w 2008 roku. Wszystko jednak będzie zależało od stanowiska Rosji. "Jeżeli kraj ten będzie dążył do konfrontacji, to więcej krajów członkowskich Sojuszu uda się przekonać, że poszczerzenie NATO o Gruzje i Ukraine to dobry pomysł" - dodał ekspert.