Zyta Gilowska, która spotkała się dzisiaj z lekarzami, powiedziała, że popiera pomysł wprowadzenia do prywatnych gabinetów lekarskich kas rejestrujących.
Kasy miałby się pojawić od stycznia 2008r. Wcześniej o wprowadzeniu kas fiskalnych mówił wicepremier Przemysław Gosiewski. W przyszłym roku rząd chciałby wprowadzić możliwość odliczania od podatku wydatków na leczenie w prywatnych gabinetach. Gosiewski argumentował, że w ten sposób rząd chce odciążyć publiczną służbę zdrowia i zachęcić ludzi do korzystania z prywatnych gabinetów.
Wicepremier Gilowska podkreśliła też, że w najbliższych miesiącach nie będzie podwyżek płac jakich domagają się lekarze. Dodała, że wzrost ich płac jest konieczny, mimo to w ciągu tego roku niemożliwy.
Zyta Gilowska popiera też wprowadzenie kart elektronicznych dla pacjentów, które pozwolą na ewidencjonowanie zabiegów i kosztów leczenia. Jej zdaniem pozwoli to uniknąć naciągania NFZ na "fikcyjne wydatki".
Kasy tematem zastępczym
Według szefa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztofa Bukiela dyskusja o projekcie odliczania wydatków na prywatną służbę zdrowia od podatku, co oznaczałoby konieczność ich rejestrowania za pomocą kas fiskalnych, to "temat zastępczy".
"Jeżeli polityków to ucieszy, to proszę bardzo, niech wprowadzają kasy fiskalne nawet dla lekarza, który idzie z wizytą domową. W jednej ręce będzie niósł torbę lekarską, w drugiej kasę fiskalną" -powiedział dziennikarzom Bukiel przed wejściem na rozmowy z minister finansów Zytą Gilowską.
_ Wprowadzenie od początku 2008 r. możliwości odliczania od podatku kosztów udzielonych prywatnie świadczeń zdrowotnych - to jedna z propozycji przedstawionych przez stronę rządową w trakcie rozmów z przedstawicielami związkowców służby zdrowia. _ Ulga na leczenie została zniesiona z początkiem 2002 r. W ostatnim roku jej obowiązywania pozwalała na odliczenie od podatku 19 proc. kosztów leczenia prywatnego - maksymalnie 370 zł 24 gr.
Bukiel pytany czego spodziewa się po spotkaniu z Gilowską powiedział: "minister finansów w pouczającym tonie będzie nam oznajmiać, że nie ma pieniędzy, że pieniądze są na inne, ważne cele. Później my przekażemy swoje opinie jak powinny być wydawane publiczne pieniądze na ochronę zdrowia i obawiam się, że rozstaniemy się z różnymi poglądami w tej sprawie".
Odnosząc się do wypowiedzi premiera, że rząd nie podejmie działań, "które zniszczą finanse publiczne, służbę zdrowia i naszą szansę na szybki rozwój", Bukiel powiedział: "premier nie musi rujnować finansów publicznych na podwyżki dla lekarzy - może ograniczyć inne niepotrzebne wydatki".
Gilowska: Składka rentowa musi zostać obniżona
Wicepremier Zyta Gilowska ostrzegła, że jeśli nie zostanie obniżony klin podatkowy, to NFZ nie uzyska ok. 1,5 mld zł dodatkowych środków.
"Jeśli składka zostanie zredukowana po stronie pracowników o 5 pkt proc., to zwiększa się podstawa opodatkowania i tylko z tego tytułu NFZ zyska 1,5 mld zł a także pracownik zyska 9 proc. płacy netto" - wyjaśniła Gilowska.
| Rząd przyjął pod koniec kwietnia projekt ustawy zakładającej obniżenie składki rentowej o 3 pkt proc. od lipca tego roku oraz o kolejne 4 pkt proc. od początku 2008 r. Zgodnie z projektem, od lipca 2007 r. składka ma być obniżona o 3 pkt proc. po stronie pracowników, a od 1 stycznia 2008 r. po 2 pkt proc. po stronie pracowników i pracodawców. Według danych Ministerstwa Finansów, obniżka składki rentowej ma kosztować łącznie ok. 20 mld zł, w tym ok. 3,5 mld zł w 2007 r. Koalicjanci nie chcą jednak obniżki i twierdzą, że środki można przeznaczyć między innymi na podwyżki płac oraz na inne cele społeczne. Premier Jarosław Kaczyński powiedział we wtorek, że obniżenie składki rentowej w tym roku to "sprawa otwarta", która będzie jeszcze dyskutowana. |
| --- |