Skąd ten paradoks? W zasadzie nie wiadomo. Wiadomo jednak, że wina nie leży po żadnej ze stron. Odnosząc się do krytyki Andrzeja Leppera wobec sytuacji w koalicji Przemysław Gosiewski ocenił, że współpraca układa się dobrze, natomiast z wypowiedzi niektórych polityków wynika, że jest inaczej. Dodał, że w ten sposób tworzą się niepotrzebne wątpliwości, a te z kolei mogłyby doprowadzić do wcześniejszych wyborów, co byłyby szkodą dla demokracji. "Wspólnie można więcej zrobić dla Polski" - dodał.
Potwierdził to również Adam Lipiński, uzasadniając, iż "PiS zdaje sobie doskonale sprawę, że wyniki kolejnych wyborów mogą być albo podobne, albo niekorzystne dla możliwości stworzenia większości parlamentarnej".
Przemysław Gosiewski zaprzeczył jednocześnie, jakoby PiS dyskredytowało inicjatywy Samoobrony. Zapewnił, że ministrowie Samoobrony są traktowani tak samo jak ci z PiS-u.