Były szef policji Konrad Kornatowski domaga się 100 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszne - jego zdaniem - zatrzymanie przez ABW w sierpniu ubiegłego roku.
Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił odroczyć rozpoznanie sprawy i zwrócić się do prokuratury o akta dotyczące tamtych wydarzeń. Nie wyznaczono terminu kolejnego posiedzenia.
Kornatowski został zatrzymany 30 sierpnia 2007 r. w sprawie utrudniania śledztwa dotyczącego przecieku informacji o akcji CBA w resorcie rolnictwa. Oprócz niego zatrzymani zostali wówczas także były szef MSWiA Janusz Kaczmarek i szef PZU Jaromir Netzel.
Kornatowski domaga się pieniędzy, bo - jego zdaniem - zatrzymanie było niesłuszne. Jak mówił przed sądem, jego zatrzymanie spowodowało, że nie będzie mógł w przyszłości wykonywać swojego zawodu. Wskazywał, że obecnie jest bezrobotny. Dwukrotnie wystąpił z wnioskiem o powrót do pracy w prokuraturze, ale do dziś nie otrzymał żadnej informacji na ten temat.
W październiku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał, że zatrzymanie przez ABW Kornatowskiego było zasadne, prawidłowe i legalne. Jak wskazywał wówczas sąd, prokuratura ma w jego sprawie nie tylko podsłuchy, jest też prawdopodobieństwo, że popełnił zarzucane mu czyny.
Sąd przyznaje odszkodowanie za zatrzymanie, jeśli uzna je za oczywiście niesłuszne. Badając przesłanki decyzji o zatrzymaniu obywatela sędziowie rozważają, czy była taka konieczność, podyktowana np. obawą ukrywania się, ucieczki z kraju lub zacierania śladów. Badają też, czy nie można było wezwać go na przesłuchanie, bez angażowania w to policji lub służb. Skarb Państwa w takim procesie reprezentuje Prokuratoria Generalna, której radcowie bronią interesu państwa w sprawach majątkowych.