W wymianie ognia w czwartek zginęło 4-6 (według różnych źródeł) libańskich żołnierzy i jeden cywil. Nie wiadomo natomiast, czy ostrzał spowodował straty wśród islamistów, ukrywających się w obozie Nahr el-Barid.
Dowództwo armii libańskiej nadal zaprzecza krążącym w Bejrucie pogłoskom, jakoby zdecydowało się na "ostateczne uderzenie", którego celem byłaby likwidacja ostatnich punktów oporu radykałów.
Czwartkowe ofiary zwiększyły do co najmniej 90 liczbę żołnierzy, poległych w trwających od maja starciach w rejonie obozu.
Walki między radykałami palestyńskimi z Fatah al-Islam a armią libańską trwają od 20 maja. Według ostatnich danych, kosztowały już życie około 150 ludzi.