LPR jest bardzo bliska wejścia do koalicyjnego rządu, a dzisiejsze rozmowy z PiS pokazują, iż większość postulatów przedstawionych wczoraj przez Ligę zostanie zaakceptowana - zapowiedział *jej wiceszef Bogusław Kowalski. *
Zdaniem Kowalskiego na wczorajszym spotkaniu Rady Politycznej Ligi doszło do zmiany linii politycznej partii. Konfrontację ma zastąpić współpraca i dialog z PiS oraz otwarcie na koalicję rządową i samorządową.
Bogusław Kowalski zaznaczył, że nowa linia polityczna wymaga nowych ludzi. Nie chciał jednak ujawnić, kogo obejmą planowane zmiany personalne.
Poseł Ligi Robert Strąk przyznał, że w LPR istnieją frakcje, a linią podziału jestKowalski: Nowa linia polityczna LPR wymaga nowych ludzi między innymi stosunek do koalicji z PiS. Dodał, że grupa zwolenników zbliżenia z PiS na wczorajszej Radzie Politycznej nie przegrała, ale cofnęła się o krok, aby uniknąć wewnętrznej konfrontacji.
Robert Strąk powiedzia, że LPR będzie wyjaśniała wszystkie informacje prasowe o nieprawidłowościach w Lidze. Podkreślił, że jeśli okaże się, iż złamano prawo, wtedy zostanie zawiadomiona prokuratura.
"Nasz Dziennik" napisał kilka dni temu, że według pozyskanych przez gazetę dokumentów i opowiadań świadków - byłych i obecnych działaczy LPR - jest ona używana jako idealne źródło dochodu wąskiej grupy działaczy. Dzieje się to głównie za pomocą znacznie zawyżonych umów na "pomoc w kampanii wyborczej" i - co jest znacznie poważniejszym działaniem, bo podpadającym pod paragrafy kodeksu karnego - umów o dzieło, które nigdy nie zostały wykonane ani nawet zamówione.
Według "Naszego Dziennika", grupa kilkudziesięciu zaufanych ludzi co roku otrzymuje takie umowy. Jeden z informatorów mówi gazecie, że wydaje się iż procederem tym zawiaduje Wojciech Wierzejski.