Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi ma ukarać tamtejszych lekarzy, którzy nie chcą uczestniczyć w strajkach służby zdrowia. Ich nazwiska mają trafić na czarne listy, a oni sami będą pomijani przy awansach, pisze "Dziennik".
Anonimowy lekarz z jednego z łódzkich szpitali mówi gazecie, że nie chce być zmuszany do strajku. "Poza tym, w jaki sposób Izba będzie wiedziała, że ja popieram protest lub nie? Mam biegać po mieście i rozwieszać plakaty, żeby coś udowodnić?" - dodaje.
Rzeczniczka łódzkiej izby Adrianna Sikora podkreśla w rozmowie z gazetą, że uchwała została zrealizowana z woli lekarzy. W związku z tym - jej zdaniem - nie można mówić, że jest to represja bądź szantaż wobec niestrajkujących lekarzy.
Cytowany przez "Dziennik" profesor Wojciech Gaszyński uważa, że lepiej byłoby wezwać lekarzy do solidaryzmu, niż straszyć sankcjami.