Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Piotr Kucharski
|

Lot pięciu prezydentów na przekór bezpieczeństwu

0
Podziel się:

Lech Kaczyński i przywódcy Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii polecieli razem do Gruzji.

Lot pięciu prezydentów na przekór bezpieczeństwu
(PAP/Leszek Szymański)

Pięciu przywódców państw na pokładzie jednego samolotu to niebezpieczne złamanie procedur bezpieczeństwa.

PrezydentLech Kaczyńskiudał się rano rządowym samolotem do Gruzji. Na pokładzie maszyny oprócz polskiego prezydenta, byli również przywódcy Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii.

Generał Sławomir Petelicki, dwukrotny dowódca specjalnej jednostki wojskowej GROM uważa, że taki lot jest niezgodny z procedurami. - _ W Izraelu, USA, czy Wielkiej Brytanii procedury zabraniają nawet pilotom w takiej liczbie lecieć jednym samolotem _ - wyjaśnia generał. Jest jednak zdania, że lot ten można traktować jako sytuację wyjątkową, więc niedostosowanie do procedur jest dopuszczalne. - _ Jednak jest to duża odpowiedzialność i ryzyko. Bo gdyby samolot się zepsuł, albo pilot popełnił jakiś błąd to Polska odpowiadałaby za bezpieczeństwo wszystkich przywódców _ - stwierdza.

Generał przyznał, że jeżeli już doszło do takiej sytuacji, gdy na pokładzie jednej maszyny znalazło się pięciu przywódców państw, należało wystąpić do państw nad którymi odbywał się przelot o eskortę.

Z kolei prezydent Lech Kaczyński tuż przed wylotem powiedział, że nie było innego wyjścia. - _ Nie twierdzę, że się nigdy niczego nie boję, ale w tym momencie nie czuję żadnego lęku _ - podsumował.

Lot rządowym samolotem to dowód odwagi

PosełPaweł Graś, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa uważa, że to precedensowa sytuacja. - _ To wbrew wszelkim zasadom bezpieczeństwa. Normalnie takich rzeczy się nie robi _- uważa. - _ Nie przypominam sobie, żeby w rejon konfliktu leciało tyle głów państwowych i do tego jednym samolotem _ - dodaje. Według posła w takich sytuacjach, każde państwo powinno we własnym zakresie zapewnić transport głowy państwa. - _ Przelot kilku prezydentów na pokładzie jednego samolotu w rejon konfliktu jest niezwykle ryzykowne _ - uważa Graś. - _ W sytuacjach takich jak np. wizyta w Iraku, czy innym miejscu konfliktu, trasa i sposób przelotu VIP-ów trzymany jest w tajemnicy _ - wyjaśnia.

Z koleiJanusz Zemke, były minister obrony narodowej stwierdził, że prezydenci polecieli tam na własne ryzyko, a cała sytuacja ma jedynie propagandowy charakter. - _ Na pewno są odważni, skoro polecieli polskim rządowym samolotem _- skwitował całą sprawę Zemke.

Zamieszanie z lotem prezydenta - lot do Gruzji czy do Azerbejdżanu?

Jak podała stacja TVN24 samolot m.in. z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie, wylądował w Symferopolu na Krymie. Tam dołączyć miał do nich prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko oraz pierwsza dama Gruzji - podała reporterka TVN24. Samolot ostatecznie miał wylądować nie w Gruzji, a w Azerbejdżanie. Taką decyzję podjął pilot.

W końcu około godziny 18. prezydent Kaczyński wylądował w Azerbejdżanie. Stamtąd konwojem przywódcy państw przejadą do Tbilisi.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)