Dziennikarze są zmuszani do przedstawiania partii rządzącej w negatywnym świetle. A telewizja publiczna dopuszcza się manipulacji w swoich materiałach - twierdzi marszałek Sejmu, Marek Jurek. Pretekstem do takiej oceny stał się materiał, pokazany w "Wiadomościach" TVP1, z którego wynikało, że Marek Jurek unika dziennikarzy.
Marszałek tłumaczy, że materiał ten został zmanipulowany. Według niego tego dnia sam tłumaczył Mikołajowi Kunicy, że chciałby z nim rozmawiać, ale spieszy się na koncert, organizowany zresztą pod patronatem TVP. Kiedy jego rzecznik chciał go potem umówić na wywiad z Kunicą, dziennikarz nie był już zainteresowany.
W opinii marszałka Jurka w taki sam sposób tworzy się fałszywy obraz stosunków pomiędzy PiS a mediami.
Marszałek powiedział, że dochodzą do niego informacje na temat zmuszania dziennikarzy różnych mediów przez ich szefów do pokazywania rządów PiS w złym świetle. Według Marka Jurka dziennikarze ci boją się, że w przypadku odmowy wykonania poleceń zwierzchników, zostaną uznani za "dziennikarzy reżimowych". Marszałek Sejmu nie chciał jednak powiedzieć o których dziennikarzy chodzi i jakie media reprezentują.