Rozporządzenie ma wprowadzić zasadę (nazwaną przez media amnestią maturalną) że, aby otrzymać świadectwo maturalne, maturzyści z jednego _ Nowelizacja rozporządzenia ma wejść w życie najwcześniej we wrześniu. _przedmiotu egzaminacyjnego będą mogli uzyskać mniej niż 30 proc. punktów. Jednocześnie średnia liczba punktów uzyskanych z egzaminów z przedmiotów obowiązkowych musi być wyższa niż 30 proc. możliwych do zdobycia.
Zasada ta ma obowiązywać nie tylko przyszłych maturzystów, lecz także tych, którzy zdawali egzamin w tym roku oraz w poprzednim. Nie obejmie ona osób, którym unieważniono egzamin (np. w przypadku stwierdzenia, że zdający ściągał na egzaminie).
Zgodnie z projektem, abiturienci, zdający w przyszłym roku maturę będą musieli wybrać, czy zdają dany egzamin na poziomie podstawowym czy rozszerzonym. Obecnie abiturienci, zdający egzamin na poziomie rozszerzonym, muszą go zdawać także na poziomie podstawowym.
Resort edukacji chce by, przy zdawaniu egzaminu na poziomie rozszerzonym _ Od 2009 roku na maturze będzie obowiązkowy egzamin z matematyki. _również obowiązywała zasada (jak obecnie przy egzaminach na poziomie podstawowym), że trzeba uzyskać co najmniej 30 proc. możliwych do zdobycia punktów, by zdać egzamin. Obecnie przy zdawaniu egzaminu na poziomie rozszerzonym nie ma progu określającego, czy maturzysta zdał egzamin, czy nie. Liczba uzyskanych punktów ma jednak znaczenie przy rekrutacji na uczelnie wyższe.
W projekcie znalazły się również zapisy, zgodnie z którymi ocena z zachowania będzie wpływać na promocję ucznia do następnej klasy. Projekt przewiduje, że promocji do następnej klasy nie otrzymałby uczeń, który trzy razy z rzędu miałby naganną (najniższą) roczną ocenę z zachowania. Jeśli uczeń otrzymałby taką ocenę dwa razy z rzędu, to o jego promocji do następnej klasy miałaby decydować rada pedagogiczna szkoły.