Postępowanie w sprawie ekstradycji Edwarda Mazura zostało odroczone do najbliższej środy.
Sąd dał Mazurowi czas na wyznaczenie adwokata, który go będzie bronił._ _"Przesłuchanie nie mogło się zacząć bez odpowiedniej reprezentacji strony" - powiedziała przedstawicielka sądu federalnego w Chicago, Alicia Castillo. Pierwsze posiedzenie w sprawie polonijnego biznesmena odbyło się w piątek po południu, czasu miejscowego. Castillo poinformowała, że trwało ono 10 minut.
Aresztowanemu biznesmenowi towarzyszyli w czasie rozprawy agenci Federalnego Biura Śledczego (FBI)
. Jak poinformowała Castillo, Mazur nie miał kajdanek i nie był ubrany w drelich więzienny.
Po posiedzeniu sądu, Mazur został odwieziony do aresztu federalnego w Chicago.
W przekazanym Amerykanom przez Polskę wniosku o ekstradycję, Edward Mazur został oskarżony o to, że w kwietniu 1998 roku zaproponował Arturowi Żirajewskiemu 40 tysięcy dolarów za zabicie generała Marka Papały. Oferta została złożona w jednym z gdańskich hoteli. Mazur miał również namawiać do dokonania morderstwa Andrzeja Zielińskiego, pseudonim "Słowik".
Według dokumentu, w zabójstwo Papały mogli być również zamieszani członkowie zorganizowanych grup przestępczych oraz handlarze narkotyków.
W uzasadnieniu wniosku o aresztowanie i ekstradycję Mazura opisano także szereg spotkań, jakie domniemani spiskowcy odbyli w gdańskich hotelach oraz na jednej z przystani. Żirajewski zeznał później, iż w czasie jednego z tych spotkań dowiedział się, że sygnał do zamordowania Papały ma nadejść od kogoś z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, kto ma jakieś związki z byłym Komendantem Głównym Policji. W przekazanych Amerykanom przez stronę polską dokumentach nie pojawiło się jednak nazwisko tej osoby.
Procedura ekstradycyjna nie przewiduje możliwości przeprowadzenia pełnego postępowania dowodowego, a oskarżony ma ograniczone prawo do obrony. By uniknąć wydania stronie polskiej, Edward Mazur będzie musiał przekonać sędziego, że dowody przeciwko niemu są nieprzekonujące bądź niewiarygodne.