Polonijny biznesmen, któremu zarzuca się podżeganie do zabójstwa byłego komendanta policji generała Marka Papały pozostanie w areszcie do końca procesu ekstradycyjnego.
Według karnisty, prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego z Uniwersytetu Jagielońskiego dzisiejsza decyzja amerykańskiego sądu nie wpływa znacząco na wynik końcowy procesu.
Jutro sędzia Arlander Keys wyznaczy kalendarz rozpraw ekstradycyjnych. Jak mówi prof. Ćwiąkalski procedura ekstradycyjna w przypadku Edwarda Mazura może trwać co najmniej pół roku.
Sędzia federalny odrzucił wniosek obrońców Edwarda Mazura, a wnioskowali oni o zwolnienie polonijnego biznesmena za kaucja w wysokości 4 milionów dolarów. Proponowali również zastosowanie aresztu domowego i założenie Mazurowi elektronicznej bransolety, która umożliwiłaby policji monitorowanie miejsca jego pobytu.