Centralne Biuro Antykorupcyjne próbowało mnie zwerbować na agenta - powiedział w TVN 24 były poseł PiS a obecnie kandydat Platformy, Antoni Mężydło. "Oficer mówił, że najlepiej by było, gdybym ja ewentualnie nagrał kilka rozmów, nawet mówił mi, kogo tam powinienem nagrać" - dodał.
Mężydłę do CBA miał skierować doradca premiera ds. służb specjalnych prof. Andrzej Zybertowicz.
ZOBACZ TAKŻE:
Mężydło odchodzi z PiS"Nie chcę mówić o szczegółach, jakiej sprawy to dotyczyło. Chcę mówić o sposobach działania CBA "- mówił Mężydło. Mariusz Kamiński skontaktował mnie z oficerem. Ten oficer zadzwonił do mnie. Poszedłem do CBA, rozmawiałem z nim, przedstawiłem rzetelnie sytuację, słabe i mocne strony, nawet dowody pośrednie. Oficer nie miał chyba większego doświadczenia, jeśli chodzi o pracę operacyjną, ale miał dużą znajomość prawa. Mówił, że sprawa jest trudna i najlepiej by było, gdybym ja ewentualnie nagrał kilka rozmów, nawet mówił mi, kogo tam powinienem nagrać - relacjonował były poseł PiS.
"Uważam, że propozycja, że oni mi dadzą sprzęt jest próbą werbunku. Ta propozycja była niewybredną próbą zwerbowania mnie przez nowe służby IV Rzeczpospolitej" - stwierdził Mężydło.