"Dziennik" dotarł do tajnych raportów z badań prowadzonych na zlecenie peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa. Wynika z nich, że bezpieka chciała zmobilizować na potrzeby tajnych operacji muszki owocówki.
Eksperymenty miały jeden cel: umożliwić użycie muszki w pracy operacyjnej. Prowadzono je co najmniej od 1986 roku aż do 1991 czyli do czasu gdy SB zastąpiono Urzędem Ochrony Państwa.
ZOBACZ TAKŻE: href="http://www.money.pl/gospodarka/wybory2007/wiadomosci/artykul/kwasniewska;moj;tata;nie;jest;alkoholikiem,139,0,272779.html">Kwaśniewski: Mój tata nie jest alkoholikiem
Projekt - jak pisze gazeta - polegał na hodowaniu kolejnych pokoleń owadów, które bezbłędnie wyszukiwałyby konkretny zapach. Nie ma jednak dokumentów wskazujących, w jaki sposób zdobyta umiejętność miałaby być wykorzystana.
Ekspert w dziedzinie wykorzystywanych przez SB technik operacyjnych, powiedział, że być może służby chciały spryskać zapachem jakiś przedmiot, by potem być w stanie bezbłędnie określić, kto taki przedmiot dotykał.