Nie wiadomo, w której ręce Barbara Blida trzymała pistolet, źle pobierano ślady, nie wiadomo, gdzie w chwili śmierci byłej posłanki SLD była funkcjonariuszka ABW, która miała jej pilnować.
Do tajnego raportu biegłych, przygotowanego na zlecenie prokuratury w Łodzi dotarli reporterzy programu _ Uwaga! _ stacji TVN. Z dokumentu wynika, że wydarzeń z 25 kwietnia ubiegłego roku praktycznie nie można wiarygodnie zrekonstruować.
Jak przypomina TVN, ekspertyzę przez ponad 600 godzin opracowywało 20 specjalistów z dziedziny daktyloskopii, balistyki, chemii i biologii. Efekt ich pracy eksperci, proszeni o opinię przez dziennikarzy oceniają bardzo negatywnie: _ Aż trudno uwierzyć, że mogli popełnić tak podstawowe błędy. _