Rząd Niemiec uznał za "sygnał dialogu i odprężenia" propozycję prezydenta Rosji Władimira Putina w sprawie wspólnego wykorzystania radaru w Azerbejdżanie do obrony przeciwko ewentualnym atakom rakietowym.
Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier przyznał w wywiadzie dla stacji telewizyjnej N24, że rosyjska propozycja zaskoczyła nie tylko stronę amerykańską, lecz także Niemcy.
Szef niemieckiej dyplomacji wyraził zadowolenie z faktu, że przywódcy Rosji i USA "zmniejszyły napięcie" w tej sprawie.
W wywiadzie dla telewizji n-tv Steinmeier zaznaczył, że już wiosną opowiadał się za podjęciem w zgodzie z innymi partnerami decyzji w sprawie systemu obrony antyrakietowej. Mam wrażenie, że moja postawa zaczęła przynosić owoce - zauważył.
Steinmeier ma nadzieję, że propozycja Putina okaże się ofertą zasługującą na "poważne zbadanie".
Rzecznik MSZ w Berlinie powiedział agencji dpa, że do dyskusji należy włączyć wszystkich zainteresowanych. "Miejscem takiej dyskusji jest Rada NATO-Rosja" - wyjaśnił.
Niemiecka CDU uznała inicjatywę Putina za postęp. Rzecznik CDU ds. polityki zagranicznej Andreas Schockenhoff powiedział rozgłośni radiowej SWR, że propozycja prezydenta jest dowodem na to, iż Rosja nie traktuje amerykańskich planów jako działań skierowanych przeciwko sobie. To, czy w tej sytuacji plany rozlokowania elementów tarczy w Polsce i Czechach są zbyteczne, przestało być problemem politycznym, a jest jedynie kwestią techniczną - powiedział polityk CDU.
