Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Nieprawidłowości w kopalni "Wujek-Śląsk"

0
Podziel się:

WUG: Chodniki wydobywcze były za długie. Mógł tam gromadzić się metan.

Nieprawidłowości w kopalni "Wujek-Śląsk"
(threedots/CC/Flickr)

Oględziny miejsca katastrofy w kopalni _ Wujek-Śląsk _ potwierdziły, że były nieprawidłowości w prowadzeniu tam ściany wydobywczej. Chodzi o niezgodną z projektem technicznym długość chodników przyścianowych, które nie były na bieżąco likwidowane. Mógł tam gromadzić się metan.

Do takich wstępnych wniosków doszli przedstawiciele organów nadzoru górniczego i eksperci, którzy w czwartek i piątek zjechali w rejon, gdzie 18 września zapalenie i wybuch metanu zabiły 18 górników. Blisko 30 nadal jest w szpitalach. Oględziny miejsca katastrofy są kontynuowane także dziś.

_ - Mogę potwierdzić, że odległości obydwu chodników przyścianowych były przekroczone w stosunku do tego, co zapisano w projekcie technicznym _ - powiedział w poniedziałek PAP ZOBACZ TAKŻE: Był wybuch metanu. Są wyniki pierwszej wizji lokalnej
rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach Krzysztof Król.

Rzecznik zastrzegł, że to na razie wstępne oceny, poparte obserwacjami i notatkami ekspertów. Ponieważ jednak wizja lokalna w kopalni wciąż nie zakończyła się (eksperci zamierzają oglądać miejsce katastrofy także w najbliższych dniach), nie ma jeszcze oficjalnego protokołu, w którym znajdą się m.in. te wnioski.

Chodzi o chodniki towarzyszące ścianie wydobywczej oraz np. pochylnie, prowadzone wzdłuż frontu ściany. W miarę postępu ściany należy je na bieżąco likwidować, właśnie po to, by nie gromadził się tam metan. Każdorazowo projekt techniczny określa, ile takiego chodnika można utrzymywać. Jeżeli chodnika zostaje więcej, wtedy potrzebna jest np. dodatkowa wentylacja.

Król nie zdradził, o ile przekroczone były długości chodników, tłumacząc, że będzie to jeszcze dokładnie weryfikowane, zanim znajdzie się w oficjalnym protokole z wizji. Nieoficjalnie osoby zbliżone do prowadzonego postępowania mówiły o ponad sześciu metrach chodników, zamiast zapisanych w projekcie dwóch metrów.

Eksperci są ostrożni w wyrokowaniu, czy właśnie tam mógł zgromadzić się metan, który następnie zapalił się i wybuchł. Nie wykluczają jednak takiej możliwości. _ Jeżeli chodników zostało więcej niż ustalono w projekcie, o tyle większy był potencjalny zbiornik metanu _ - powiedział rzecznik WUG.

Stan rannych górników bez zmian

Nie zmienia się stan poparzonych górników przebywających w siemianowickim Centrum Leczenia Oparzeń. Żadnemu z poszkodowanych, na szczęście się nie pogorszyło - przekazał lekarz dyżurny placówki- ich stan jest ciężki ale stabilny.

W piątek w szpitalu zmarł osiemnasty górnik poparzony w wyniku wypadku w kopalni _ Wujek-Śląsk _. Według danych sztabu śląskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, w szpitalach przebywa 33 górników, z czego 23 w siemianowickiej oparzeniówce.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)