Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek _ oczekuje i ma nadzieję _, że głosowanie w sprawie zatwierdzenia Jose Barroso na drugą kadencję jako szefa Komisji Europejskiej odbędzie się 16 września.
_ - 10 września odbędzie się posiedzenie Konferencji Przewodniczących (frakcji politycznych) i wtedy zapadnie ostateczna decyzja, ale moje przeczucie jest takie, że to będzie właśnie 16 września _ - powiedział Buzek po spotkaniu z przewodniczącym KE.
Buzek przekonywał, że UE w sytuacji kryzysu potrzebuje stabilności, a ta oznacza stabilność europejskich instytucji. - _ Pierwszym krokiem jest zatwierdzenie na kolejne 5 lat nowego szefa Komisji Europejskiej _ - powiedział Buzek, wywodzący się z tej samej, co Barroso, chadeckiej rodziny politycznej Europejskiej Partii Ludowej. - _ Jeżeli chcemy pozytywnego wyniku w referendum w Irlandii, to także potrzebujemy stabilności instytucji _ - argumentował.
Nominację Barroso na szefa nowej KE jednomyślnie zgłosiły na szczycie w czerwcu rządy państw UE.
Tymczasem przeciwnicy polityczni Barroso w PE, głównie Zieloni i socjaliści, już raz uniemożliwili głosowanie w jego sprawie, pierwotnie zaplanowane w lipcu. Zieloni domagają się, by z głosowaniem poczekać na jasność instytucjonalną do referendum w Irlandii, które odbędzie się 2 października, czyli raptem dwa tygodnie po wskazanym obecnie terminie 16 września.
Jeśli w życie wszedłby Traktat z Lizbony, to do zaaprobowania Barroso niezbędna byłaby kwalifikowana większość eurodeputowanych. W przypadku obowiązującego Traktatu z Nicei, do zatwierdzenia Barroso wystarczy tylko zwykła.
_ -- Nie chcę wypowiadać się o dacie. Jestem gotów, jak tylko PE będzie gotowy. Jestem gotów do konstruktywnej debaty z patiami politycznymi na temat programu KE _ - powiedział Barroso. Zapowiedział, że wyśle pod koniec tygodnia do wszystkich grup polityczny obiecany im przed wakacjami swój polityczny program na kolejne pięć lat. Następnie spotka się z poszczególnymi grupami politycznymi 8 i 9 września, by odpowiedzieć na ich pytania i postulaty.