_ - Maile przechwycone przez hakerów z komórki badań nad klimatem Uniwersytetu Wschodniej Anglii zaszkodziły reputacji badań nad globalnym ociepleniem, ale dowody na to, iż Ziemia się ociepla są niepodważalne _ - powiedział agencji Press Association w przededniu kopenhaskiego szczytu klimatycznego czołowy klimatolog ONZ Yvo de Boer.
Na zdjęciu protestujący działacze Greenpeace przed szczytem klimatycznym w Kopenhadze.
Naukowiec podtrzymuje ustalenia oenzetowskiego Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (ang. IPCC) dowodzące, iż ocieplenie klimatu jest naukowym faktem.
_ - Maile wykradzione z uniwersytetu powiększyły grono sceptyków przekonanych o tym, iż nauką manipuluje się dla wyolbrzymienia globalnego ocieplenia. Myślę, że i wcześniej wielu ludzi było do tej sprawy nastawionych sceptycznie _ - powiedział de Boer.
W Wielkiej Brytanii mów się o _ Climategate _
Uniwersyteckie e-maile zdają się sugerować, iż czołowi naukowcy w świecie omawiali między sobą sposoby ukrycia danych przed opinią publiczną i zdezawuowania niektórych prac. Okoliczności sprawy bada zarówno uniwersytet jak i IPCC.
De Boer wystąpił w obronie metodycznego i rygorystycznego przeglądu danych dokonanego przez 2,5 tys. naukowców zaangażowanych w pracach IPCC. _ Myślę, że są to najbardziej wiarygodne naukowo badania na temat zmian klimatycznych _ - podkreślił.
Za _ Climategate _ stoją Rosjanie?
Wyciek maili, z których wynika, że naukowcy chcieli ukryć prawdę dotyczącą globalnego ocieplenia i manipulowali doniesieniami na ten temat, nastąpił w Rosji, informuje _ Mail on Sunday _.
Jak pisze _ gazeta _, od dłuższego czasu podejrzewano, że w sprawę zaangażowane były służby bezpieczeństwa Rosji, które _ _wykreowały aferę określaną mianem Climategate.
Tę wersję uprawdopodabniać ma dodatkowo fakt, że wyciek nastąpił tuż przed szczytem klimatycznym w Kopenhadze, który ma zastanowić się nad emisją gazów. A Rosja _ _emituje bardzo duże ilości dwutlenku węgla do atmosfery.
| Szczyt klimatyczny w Kopenhadze |
| --- |
| Jutro rozpoczyna się w Kopenhadze dwutygodniowe spotkanie z udziałem przedstawicieli 192 państw, które stawia sobie za cel wypracowanie całościowego pakietu walki z globalnym ociepleniem i dopomożeniem ofiarom tego zjawiska w państwach rozwijających się. Ustalenia z Kopenhagi mają zastąpić Protokół z Kioto z 1997 roku, wygasający w 2012 r. Przewidywał on, iż emisja gazów wywołujących globalne ocieplenie do tego czasu zmniejszy się o 5,2 proc. w stosunku do poziomu z 1990 roku. UE zabiega o prawnie wiążące porozumienie w Kopenhadze, deklarując gotowość redukcji emisji gazów cieplarnianych o 20 proc. do 2020 r. w stosunku do poziomu z 1990 r. i redukcji ich o 30 proc. w razie gdyby taka była wola uczestników spotkania. USA proponują zmniejszenie swoich emisji w kilku stadiach. Do 2020 roku chcą je zmniejszyć o 17 proc. w stosunku do 2005 r. Chiny i Indie gotowe są ograniczyć intensywność emisji CO2 w proporcji do jednostki PKB. |