Traktat z Lizbony poparło w piątkowym referendum w Irlandii ok. 67 proc. głosujących - podała w sobotę po południu irlandzka telewizja RTE 1, opierając się na cząstkowych wynikach z 25 na 43 okręgi wyborcze.
Informację tę potwierdził premier Irlandii Brian Cowen. Pełne wyniki mają być znane późnym popołudniem.
Wcześniej informację o przyjęciu Traktatu mówił irlandzki minister spraw zagranicznych Micheal Martin. Oznajmił on, że Irlandia opowiedziała się w piątkowym referendum za Traktatem Lizbońskim.
_ - Jestem zachwycony moim krajem. To wygląda na przekonujące zwycięstwo. To dobre dla Irlandii, gdyż szczerze wierzę w naszą przyszłość w Unii Europejskiej i nie było realnego powodu, by głosować na nie _ - podkreślił.
Była to druga próba ratyfikacji dokumentu przez 4-milionową Irlandię. Pierwsza zakończyła się porażką w czerwcu 2008 roku.
Nie czekając na oficjalne wyniki piątkowego referendum, lider chadeków w Parlamencie Europejskim Joseph Daul wyraził radość z sygnałów, że zwyciężyło tak, i wezwał do bezzwłocznego dokończenia ratyfikacji przez Polskę i Czechy.
Chciałbym w szczególności pogratulować irlandzkim wyborcom mądrości w rozróżnieniu między prawdą a kłamstwami, które niestety przeważały w tej kampanii. Decyzja zabezpiecza naszą wspólną przyszłość, zapewniając bardziej demokratyczne i skuteczne funkcjonowanie Unii Europejskiej i zapewnia Irlandii, że pozostanie w centrum podejmowania decyzji w UE - oświadczył Daul.
Oczekuję teraz zakończenia procesu ratyfikacji w nadchodzących tygodniach. Wzywam Polskę i Republikę Czeską, by bez zwłoki ratyfikowały Traktat - dodał Daul, zwracając się do dwóch krajów, gdzie prezydenci nie podpisali jeszcze Traktatu, mimo ratyfikacji przez parlamenty.
Daul przekonywał, że Traktat z Lizbony wzmocni UE i umożliwi jej podejmowanie działań w tak kluczowych globalnych kwestiach, jak kryzys gospodarczy, zmiany klimatyczne i bezpieczeństwo energetyczne.
UE będzie mówiła jednym głosem i jednogłośnie działała, kiedy Traktat z Lizbony zostanie ratyfikowany na podstawie wspólnych wartości drogim wszystkim Europejczykom - podkreślił.