Wdowiec po Benazir Bhutto będzie nowym prezydentem Pakistanu. Asif Ali Zardari otrzymał 66 procent głosów w pakistańskim parlamencie.
Lider Pakistańskiej Partii Ludowej od początku był faworytem przyspieszonych wyborów, rozpisanych po tym, jak z urzędu zrezygnował poprzedni prezydent Pervez Musharraf.
Pakistan jest krajem, który posiada broń atomową. Stabilna władza w Islamabadzie jest kluczem do sytuacji w całym regionie w tym również w Afganistanie. Obserwatorzy podkreślają, że aby Zardari miał realną władzę w kraju, musi dogadać się z potężną i wpływową pakistańską armią.
Piotr Krawczyk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych mówi w rozmowie z Polskim Radiem, że ten proces już się zaczął i że widać, iż doszło do kompromisu między Zardarim a wojskiem.
Polityk od dłuższego czasu nie krytykuje bowiem armii i nie wysuwa wobec niej ostrzejszych słów. - _ W przeciwieństwie do swojego byłego koalicjanta Nawaza Sharifa _ - podsumowuje ekspert.
Nowy pakistański prezydent będzie musiał także sprostać oczekiwaniom Amerykanów, którzy naciskają, by Pakistan skuteczniej walczył z talibami. Będzie to o tyle trudne, że swoją elekcję Zardari zawdzięcza m.in. związanym z talibami pasztuńskimi ugrupowaniami politycznymi.
Zaprzysiężenie nowego prezydenta może się odbyć nawet dzisiaj wieczorem.