Lech Kaczyńskiuważa, że proces autorów stanu wojennego z 1981 r., to niezbędna sprawiedliwość, ale _ strasznie spóźniona _.
_ - Panie generale powinno to spotkać pana dużo, dużo wcześniej _ - mówił prezydent w Polsat News._ - Ten proces powinien się odbywać ze stu powodów, 17-18 lat temu _ - podkreśla Lech Kaczyński.
Sąd Okręgowy w Warszawie zebrał się w czwartek, by wysłuchać wyjaśnień oskarżonych w procesie autorów stanu wojennego z 1981 r. Pierwszym był 84-letni gen.Wojciech Jaruzelski, który powiedział, że stan wojenny - według niego - był _ mniejszym złem _.
Zdaniem prezydenta, sprawiedliwość nie powinna czekać tak długo. _ Wtedy przed sądem stałby człowiek (Jaruzelski) niemłody, ale nie 85-letni (...) - Każdy proces człowieka 85-letniego jest smutny, ze względu na wiek _ - zaznaczył.
Przyznał też, że jego brat -Jarosław Kaczyński- od roku 1990 żądał rozliczeń za stan wojenny. _ Jeżeli generał Jaruzelski uznaje to (proces) za sukces mojego brata, to ja przyjmuję z pokorą jego opinię i nawet z pewną radością _ - dodał.
Jaruzelski swoje czwartkowe wystąpienie przed sądem zaczął od cytowania wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który nazwał go zdrajcą, domagając się dlań _ najwyższej kary _ (gdy istniała jeszcze kara śmierci).
_ _