Za cenę jednego dotowanego przez rząd stadionu Orlik można zbudować kilka wysokiej klasy obiektów sportowych.
_ Rzeczpospolita _ pisze o Pustkowie pod Dębicą gdzie tamtejszy Orlik kosztował 1,3 miliona złotych - o 30 procent więcej, niż zakłada rządowy program.
Choć za budowę płaciły w równych częściach rząd, samorządy wojewódzkie i gmina to jednak dodatkowe koszty musiała wyłożyć tylko ta ostatnia
Wójt gminy Dębica tłumaczy, że budując stadiony w ten sposób nabija się kasę wykonawcom, bo tych z odpowiednimi certyfikatami jest niewielu.
ZOBACZ TAKŻE:
_ Rzeczpospolita _ dodaje, że niewiele gmin stać na taki wydatek. Nie chcą jednak one by ich młodzież była poszkodowana. Budują więc boiska bez rządowego wsparcia, ale za to dużo taniej.
Władze podkarpackiej gminy Narol zobowiązały się, że pieniądze, które musiałyby wydać na Orlika, wybudują nie jeden, ale trzy obiekty sportowe o zbliżonym standardzie. Dwa z nich już za kilka dni zostaną oddane młodzieży. Oba obiekty kosztowały gminę około 400 tysięcy złotych.