*W środę wieczorem związkowcy podpisali z dyrekcją porozumienie o zakończeniu protestu. Związkowcy, prowadzący od 9 dni protest w całym kraju, domagali się podwyżek płac.*
Związkowcy, prowadzący od 9 dni protest w całym kraju, domagali się podwyżek płac.
- _ Zgodnie z porozumieniem, władze Poczty nie wyciągną konsekwencji wobec strajkujących pracowników przedsiębiorstwa, o ile nie złamali oni prawa _ - poinformował Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
Według niego porozumienie nie dotyczy spraw finansowych, w tym podwyżki wynagrodzeń. W podpisanym dokumencie nie ma też mowy - jak zaznaczył - o konsekwencjach finansowych dla strajkujących, czyli o niewypłacaniu pieniędzy za czas protestu.
ZOBACZ TAKŻE:href="http://news.money.pl/artykul/strajk;poczty;paralizuje;e-handel,141,0,347021.html">
Natomiast jak poinformował wiceszef pocztowej _ Solidarności _ Janusz Szabowski, mimo podpisania dokumentu spór zbiorowy _ Solidarności _ z dyrekcją Poczty trwa nadal.
| Strajk na Poczcie |
| --- |
| W środę w całym kraju strajkowało około 3,8 tys. pracowników Poczty Polskiej. Nie pracowało około 1,8 tys. listonoszy, blisko 90 urzędów pocztowych i cztery sortownie: w Gdańsku, Krakowie, Łodzi i Szczecinie. Według związkowców, największe rozmiary protest przybrał w Szczecinie, Trójmieście, Krakowie i Łodzi. Najmniej strajkujących było w Warmińsko- Mazurskiem, Lubelskiem i Podkarpackiem. Strajk w Poczcie, proklamowany przez "Solidarność", trwał od 3 czerwca. Solidarność wraz z kilkoma innymi związkami nie przystąpiła w końcu maja do porozumienia ok. 30 związków zawodowych z kierownictwem Poczty Polskiej. Przewiduje ono podwyżki w wysokości średnio 400 zł brutto na jeden etat od 1 sierpnia plus 400 zł w bonach. "S" domaga się podwyżki o 537,50 na etat od 1 stycznia 2008 roku. |