Jest szansa, że Hamas zaakceptuje zmodyfikowany egipski plan zawieszenia broni w Strefie Gazy.
Takie oświadczenie wydał w Damaszku jeden z przywódców Hamasu, Musa Abu Marzuk.
Delegacja organizacji Hamas prowadzi w Egipcie rozmowy na temat rozejmu. Izrael od 18 dni prowadzi operację zbrojną w Strefie Gazy, a Hamas nadal odpala rakiety na izraelskie miasta.
Egipski plan przewiduje zawieszenie ognia na określony czas, zablokowanie przemytu broni do Strefy Gazy, otwarcie granic i rozpoczęcie rozmów pojednawczych między Hamasem i partią przywódcy Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa - Fatahem. Przywódca Hamasu powiedział w telewizji Al-Dżazira, że jego ruch zaakceptuje ten plan, ale po wprowadzeniu do niego zmian. Nie wyjaśnił jednak o jakie zmiany chodzi.
Pragnący zachować anonimowość egipski dyplomata powiedział agencji AFP, że Hamas i Izrael różnią się w dwóch sprawach. Izrael chce obecności międzynarodowych sił na granicy Strefy i Egiptu, na co na razie Hamas się nie godzi. Izrael chce też, aby rozejm został zawarty na czas nieokreślony, Hamas chce, aby obowiązywał pół roku.
ZOBACZ TAKŻE:
Egipskim negocjatorom zależy na tym, aby Hamas podpisał zawieszenie broni do końca tygodnia. Według dyplomaty, główny negocjator izraelski Amos Gilad jest gotowy wrócić do Kairu i kontynuować rozmowy na tamet egipskiego planu.