Dziś zostanie podpisane porozumienie wyborcze pomiędzy SLD, SdPL, Unią Pracy i Partią Demokratyczną - demokraci.pl.
Przewodniczący Partii Demokratycznej Janusz Onyszkiewicz powiedział, że chodzi o "zbudowanie frontu demokratycznego sprzeciwu wobec psucia państwa". Celem połączenia sił jest - według Onyszkiewicza - niedopuszczenie do tego, by fatalne praktyki w obserwowane w administracji publicznej przelały się do samorządów.
Partie zawiążą koalicyjny komitet wyborczy i wystawią wspólne listy do rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich. Wystawią także wspólnych kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
"Priorytetem koalicji są uczciwe samorządy, które nie będą polem zawłaszczanym przez ugrupowania polityczne, i służącym wąskim interesom partyjnych elit" - podkreślił Janusz Onyszkiewicz.
Janusz Onyszkiewicz podkreślił, że jego partia dokonała trudnego wyboru, ale próbowała wcześniej w sojusz z PO, jednak partia Donalda Tuska odrzuciła możliwość wspólnych list w wyborach samorządowych.
Zdaniem publicysty, Rafała Ziemkiewicza, sojusz z SLD to dla Partii Demokratycznej - wywodzącej się z dawnej opozycji "solidarnościowej" - to wyrzeczenie sie "ethosu". _ " _Partia Janusza Onyszkiewicza i tak nie wyjdzie z politycznego cienia, a straci swój historyczny wizerunek" - twierdzi Rafał Ziemkiewicz - "Nowa koalicja centrolewicowa nie zmieni zasadniczo sceny politycznej w Polsce, natomiast ma znaczenie symboliczne."
Janina Paradowska ocenia, że alians Partii Demokratycznej z SLD jest rozwiązaniem racjonalnym, skoro Platforma Obywatelska odrzuciła ofertę koalicji z partią Janusza Onyszyszkiewicza.