Ministerstwo Zdrowia ogłosiło konkurs na stanowisko prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. W marcu z tej funkcji zdymisjonowano Leszka Borkowskiego w związku z wszczęciem śledztwa, które dotyczy urzędu.
Jak wynika z komunikatu zamieszczonego na stronie internetowej resortu, kandydaci na stanowisko prezesa urzędu rejestracji leków powinni m.in. mieć ukończone wyższe studia i posiadać tytuł zawodowy lekarza, lekarza stomatologa lub tytuł magistra farmacji. Muszą także posiadać wiedzę w zakresie prawa polskiego i prawa UE dotyczącą produktów leczniczych i biobójczych, wyrobów medycznych oraz co najmniej 3-letni okres zatrudnienia na stanowiskach kierowniczych w: szkołach wyższych i innych placówkach naukowych, które posiadają prawo nadawania stopni naukowych, jednostkach badawczo-rozwojowych oraz administracji publicznej związanej z ochroną zdrowia.
_ Dziennik _ podał w marcu, że Ministerstwo Gospodarki interweniowało w sprawie zarejestrowania leku francuskiej firmy Servier. Według gazety w związku z odmową zdymisjonowano prezesa urzędu rejestracji leków Leszka Borkowskiego, który w styczniu sugerował ABW, że francuski koncern mógł nielegalnie finansować PSL.
Wiceminister zdrowia Marek Twardowski podkreślał wtedy, że dymisja Borkowskiego miała wyłącznie związek z wszczętym śledztwem, które dotyczy urzędu rejestracji leków. Ostateczną decyzję o odmowie rejestracji leku firmy Servier podjął resort zdrowia - zaznaczył.
Opłacenie przez tarchomińską Polfę służbowego wyjazdu do Chin pracowników urzędu rejestracji leków to jeden z wątków śledztwa wszczętego 2 marca przez warszawską prokuraturę po doniesieniu minister zdrowia Ewy Kopacz.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur powiedziała PAP, że śledztwo toczy się w sprawie, a nie przeciwko komukolwiek. Ma ono trzy wątki: przyjęcia korzyści osobistej w postaci opłacenia przez tarchomińską Polfę służbowego wyjazdu do Chin pracowników urzędu rejestracji leków; nieprawidłowości w organizacji procedur dopuszczania leków do obrotu oraz braku nadzoru ze strony prezesa urzędu.