"Mam czyste sumienie" - tak profesor Jan Miodek komentuje informacje ujawnione przez publicystę Grzegorza Brauna w Polskim Radiu Wrocław. Dziennikarz powiedział, że znany wrocławski polonista współpracował w czasach PRL z policją polityczną.
"Nie mówiłbym o tym, gdyby ta informacja nie wydawała się istotna i gdybym nie obawiał się, że ta osoba publiczna będzie znowu mówić w wywiadach o tym, jakie to moralne skrupuły wywołuje lustracja" - dodał Grzegorz Braun.
Komentując zarzuty profesor Miodek przyznał, że w latach 70. wyjeżdżał za granicę. Zaznaczył jednak, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Doktor Łukasz Kamiński z Instytutu Pamięci Narodowej nie chciał komentować tych informacji do czasu ich weryfikacji. Pracownicy IPN komentując na gorąco sprawę mówią, że nie widzieli we Wrocławiu teczki profesora Miodka.