Ulicami berlińskiej dzielnicy Reinickendorf przeszło w sobotę około 400 osób. Protestowali przeciwko odbywającemu się tam dwudniowemu pierwszemu zjazdowi neofaszystowskiej partii NPD.
Do sprzeciwu wobec zjazdu wzywali niemieccy politycy. Organizatorzy demonstracji liczyli na 2 tysiące osób.
W dzielnicy Berlina Reinickendorf rozpoczął się w sobotę dwudniowy zjazd neofaszystowskiej Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec (NPD). Skrajnie prawicowe ugrupowanie zorganizowało po raz pierwszy w swej historii spotkanie tej rangi w stolicy kraju.
"Chcemy pewnego dnia rządzić tym krajem" - powiedział na rozpoczęcie obrad _ "Chcemy pewnego dnia rządzić tym krajem" - powiedział na rozpoczęcie obrad przewodniczący NPD Udo Voigt. NPD organizowała dotychczas swoje partyjne zjazdy w mniejszych miastach. _przewodniczący NPD Udo Voigt. NPD organizowała dotychczas swoje partyjne zjazdy w mniejszych miastach. Po sukcesie odniesionym w wrześniowych wyborach do parlamentów dzielnicowych w Berlinie, gdzie zdobyła jedenaście miejsc, postanowiła tym razem w zorganizować zjazd w stolicy kraju.
NPD odniosła w minionych latach spore sukcesy na szczeblu landów. W 2004 roku zdobyła mandaty do parlamentu Saksonii, we wrześniu tego roku wprowadziła sześciu posłów do parlamentu Meklemburgii.
Neofaszystowska partia gloryfikuję Trzecią Rzeszę i nie uznaje powojennych granic Niemiec. Politycy domagają się delegalizacji NPD. Podjęta przez niemieckie władze próba delegalizacji jednak nie powiodła się.