Dotychczasowy minister ochrony środowiska David Miliband, znany krytyk wojny w Iraku, został ministrem spraw zagranicznych, a Alistair Darling zastąpił Browna na stanowisku ministra finansów. Brown, który w środę zamienił funkcję ministra finansów na szefostwo rządu po rezygnacji Blaira, przyznał, że musi wziąć pod uwagę życzenie elektoratu, który jest znużony rządami Partii Pracy i wojną w Iraku.
Stanowisko utrzymał natomiast szef resortu obrony Des Browne. "Jestem niezmiernie zaszczycony" - powiedział dziennikarzom 41- letni Miliband, dodając, że współczesna dyplomacja powinna być w jego mniemaniu "cierpliwa i celowa".
"Ludzie mają generalnie sceptyczne nastawienie do polityków - powiedział natomiast Darling. - Musimy zapobiec temu, by ten sceptycyzm przerodził się w cynizm, co byłoby bardzo szkodliwe". Dodał, że nowy rząd będzie działał ponadpartyjnie.
Nową szefową resortu spraw wewnętrznych została Jacqui Smith, która do tej pory odpowiadała za dyscyplinę parlamentarną laburzystów.
Oczekuje się, że były minister spraw zagranicznych Jack Straw zostanie szefem resortu sprawiedliwości, gdzie będzie musiał m.in. zmierzyć się z kryzysem w więziennictwie, spowodowanym przepełnieniem zakładów penitencjarnych. Ed Balls, prawa ręka Browna w ministerstwie finansów, może objąć resort edukacji lub handlu.
Inna wschodząca gwiazda polityki, Douglas Alexander, zostanie przypuszczalnie ministrem rozwoju międzynarodowego, pokieruje więc resortem kluczowym z punktu widzenia polityki zagranicznej.
Oczekuje się, że dotychczasowa szefowa tego resortu, Hilary Benn, obejmie stanowisko ministra środowiska i energetyki.