Szef MSZ Iranu *Manuszehr Mottaki *spodziewa się postępów po rozmowach z UE na temat irańskiego programu atomowego.
W sobotnich rozmowach w Genewie oprócz przedstawicieli UE i Iranu - szefa unijnej dyplomacji Javiera Solany i głównego irańskiego negocjatora ds. nuklearnych Saida Dżaliliego - będzie uczestniczył również amerykański podsekretarz stanu ds. politycznych William Burns.
Mottaki uznał, że zarówno proces negocjacyjny, jak i udział amerykańskiego dyplomaty póki co wyglądają pozytywnie.
Szef irańskiej dyplomacji dodał, że możliwe będą negocjacje z USA na temat powołania w Teheranie sekcji interesów amerykańskich, a także utworzenia połączenia lotniczego między obu krajami.
_ - Z mojej strony rozmowy i porozumienie w sprawie amerykańskiego biura w Iranie i bezpośrednich lotów między Iranem i Stanami Zjednoczonymi są możliwe _ - dodał Mottaki.
ZOBACZ TAKŻE:href="http://news.money.pl/artykul/unia;utudni;zycie;iranskim;bankom,202,0,350666.html">
Iran i USA nie utrzymują bezpośrednich kontaktów dyplomatycznych od 1979 roku, a więc od czasów irańskiej rewolucji islamskiej i wzięcia zakładników w ambasadzie USA w Teheranie.
Administracja obecnego prezydenta George'a W. Busha utrzymuje politykę zawieszenia wszelkich kontaktów dyplomatycznych z Iranem. Interesy USA w Iranie reprezentuje ambasada Szwajcarii.
Udział Burnsa sobotnim spotkaniu Iran-UE stanowi istotne odejście od dotychczasowej polityki. Źródła w Waszyngtonie zastrzegły jednak, że Amerykanin będzie się jedynie przysłuchiwał rozmowom Solany z Dżalilim.
Również Dżalili, cytowany wcześniej przez oficjalną irańską agencję prasową IRNA, uznał za _ konstruktywną _ obecność amerykańskiego dyplomaty na rozmowach z UE.