Sejmowa komisja regulaminowa rozpatrzy projekt uchwały autorstwa PO i PSL w sprawie powołania komisji nadzwyczajnej "Przyjazne Państwo" - zdecydował Sejm.
Sprawozdawca projektuJanusz Palikotz PO (na zdjęciu) powiedział podczas debaty, że komisja ma "odbiurokratyzować życie publiczne". "Proponujemy zmiany przepisów, które nadmiernie biurokratyzują życie gospodarcze" - dodał.
Palikot podkreślił, że nadmierna biurokracja, niejednoznaczność procedur, restrykcyjność i uznaniowy charakter przepisów powodują bariery w rozwoju przedsiębiorczości. "Proponujemy zatem dokonanie głębokich zmian przepisów i procedur szczególnie tych, które dotyczą relacji pomiędzy przedsiębiorcą a różnymi organami administracji" - powiedział poseł uzasadniając projekt uchwały.
Wyjaśnił, że prace komisji zaplanowane byłyby na 12-18 miesięcy. Do zakresu jej prac należałby m.in. przegląd i analiza przepisów regulujących kwestie społeczne, ekonomiczne i gospodarcze. Konieczne jest także - według Palikota - powszechne wprowadzenie nowoczesnych form komunikowania się z urzędem. "Komisja "Przyjazne państwo" będzie spełniała rolę forum społeczeństwa obywatelskiego" - dodał.
ZOBACZ TAKŻE:
Bank Światowy: W Polsce zbyt trudno prowadzi się firmęMirosław Sekuła w imieniu klubu PO zadeklarował poparcie dla utworzenia komisji nadzwyczajnej. "Stanowione prawo ma służyć wszystkim obywatelom, ale prawo musi być zrozumiałe i proste" - podkreślił.
Sekuła zwrócił uwagę na nadmierną biurokrację oraz atmosferę nieufności i podejrzliwości niektórych instytucji państwowych wobec obywateli.
"Doszukiwanie się wszędzie korupcji i posądzanie o nią wszystkich środowisk gospodarczych spowodowało trudne do oszacowania zmniejszenie aktywności gospodarczej oraz straty finansowe. Wszechobecna atmosfera podejrzliwości zmniejszyła również aktywność urzędników wszystkich szczebli administracji. Wielu z nich, tak na wszelki wypadek, nie podejmuje decyzji lub podejmuje decyzje asekuracyjne" - powiedział.
Posłowie z PiS uważają natomiast, że żadna nadzwyczajna komisja nie jest potrzebna, a w odbiurokratyzowaniu życia gospodarczego nic nie zastąpi rządu.
"Ograniczenie biurokracji i wyeliminowanie z życia absurdalnych przepisów to działania jak najbardziej zasadne i takie działania przez rząd PiS zostały podjęte. Przypomnę "Pakiet Kluski"" - powiedział Mariusz Błaszczak z PiS, oceniając konieczność powołania komisji.
"Tymczasem rządząca koalicja proponuje mam rozwiązania dziwne - powołanie komisji nadzwyczajnej, wątpliwej z wielu powodów" - dodał. Błaszczyk podkreślił, że Sejm ma prawo powoływania komisji nadzwyczajnej, ale uchwała musi określić cel, zasady i tryb jej działania. Tymczasem komisja "Przyjazne państwo" ma zrobić przegląd i analizę całego systemu prawnego. Poseł zastanawiał się, czy komisja nie będzie pełniła roli "nadkomisji kontrolującej".
Wacław Martyniukz LiD-u podkreślił, że droga do realizacji tej inicjatywy jest nieprzemyślana. "W Sejmie funkcjonuje 26 komisji stałych, a zakres ich prac obejmuje wszystkie dziedziny funkcjonowania państwa" - dodał. "Mój klub nigdy nie zgodzi się na to, aby komisja "Przyjazne państwo" stała się kopią komisji "Solidarne państwo"" - powiedział Martyniuk, ale zaznaczył, że LiD nie będzie blokować jej powołania.
Franciszek Stefaniukz PSL podkreślił, że "prawo w Polsce jest złe, a nadgorliwi urzędnicy często doprowadzają do tragedii ludzkich".
"Tworzone przez nas prawo powinno być jasne i czytelne. Prawo powinno regulować stosunki międzyludzkie, dać poczucie bezpieczeństwa obywatelowi, a nie nakładać kaganiec i utrudniać życie. To powinno być zweryfikowane. Omawiany projekt temu właśnie służy" - dodał Stefaniuk.