*10 tysięcy złotych grzywny grozi byłej posłance Renacie Beger, podejrzewanej o płacenie za podpisy na listach poparcia dla kandydatów Samoobrony przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi. *
We wrześniu kamera zainstalowana przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej" w mieszkaniu działaczki Samoobrony zarejestrowała, jak Renata Beger płaci jej 240 złotych.
Po opisaniu sprawy przez "GW", Beger zapewniała, że nie płaciła za zebrane podpisy, tylko rozliczała się ze współpracownicą za paliwo zużyte w trakcie ich zbierania.
Prokuratura w Szamotułach wezwała byłą parlamentarzystkę na przesłuchanie, które ma się odbyć za dwa tygodnie. Wtedy też ma ona usłyszeć stawiane jej zarzuty.
| Beger została skazana przez Sąd Rejonowy w Pile na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 30 tys. zł grzywny za fałszerstwo list wyborczych w 2001 roku. Proces posłanki odbędzie się jednak po raz drugi, bo Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił w maju wyrok, uznając, że Sąd Rejonowy w Pile prowadził proces Beger niezgodnie z przepisami - w trybie uproszczonym, w jednoosobowym składzie sędziowskim. Proces ma się rozpocząć w przyszłym tygodniu. |
| --- |