Były szef Agencji Wywiadu (AW) Zbigniew Siemiątkowski przyznaje, że pamięta o kilku, mniej niż dziesięciu, lotach samolotów CIA nad Polską. We wtorek w radiu Zet powtórzył też, że w Polsce nie było tajnych więzień CIA.
Według Siemiątkowskiego, takie loty mogły się odbywać również bez jego wiedzy, bo oprócz AW, część kompetencji w takich sprawach ma m.in. szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Pytany, czy takie operacje, jak loty samolotów CIA z osobami podejrzanymi o powiązania z Al-Kaidą, odbywałyby się za wiedzą prezydenta, wyjaśnił, że "według art. 5 ustawy o Agencji Wywiadu, o sprawach istotnych dla bezpieczeństwa publicznego i państwa, szef AW jest zobowiązany niezwłocznie powiadomić premiera i prezydenta".
"Jeżeli operacja niosłaby za sobą implikacje polityczne, to miałem obowiązek poinformować i uzyskać akceptację premiera i prezydenta" - podkreślił.
Komentując decyzję premiera Kazimierza Marcinkiewicza o przeprowadzeniu kontroli w sprawie rzekomego istnienia w Polsce więzień CIA Siemiątkowski powiedział: "to sprawa istotna i premier ma prawo postawić pytanie, a szefowie służb mają obowiązek
odpowiedzieć w sprawach istotnych dla bezpieczeństwa państwa".
Jego zdaniem, lepszym miejscem do zbadania tej sprawy byłoby jednak kolegium ds. służb specjalnych, w skład którego wchodzą ministrowie wymienieni w ustawie o AW i ABW, którzy mają dostęp do tajnych informacji.
Pytany, czy możliwe było torturowanie na terenie Polski więźniów CIA, odpowiedział: "Trudno sobie wyobrazić, żebym na terenie gospodarstwa, którym zarządzałem wiedział wszystko, ale też trudno, aby tego typu rzeczy działy się poza wiedzą szefostwa AW".
Podkreślił, że na terenie Polski nie było tajnych więzień CIA.
W poniedziałek tygodnik "Newsweek" napisał, że jego reporterzy rozmawiali "z proszącym o zachowanie anonimowości wysoko postawionym członkiem polskiego rządu", który nie chciał mówić o sprawie więzień CIA. "Poprosiliśmy więc, by zaprzeczył lub milczeniem potwierdził, że opisywane przez prasę lub podobne fakty miały miejsce. Zapadła znacząca cisza" - napisano. Premier Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział w poniedziałek, że w przyszłym tygodniu zakończy się kontrola dotycząca domniemanych
tajnych więzień CIA.
Wcześniej, w czwartek "Gazeta Wyborcza" podała, powołując się na radio amerykańskiej sieci ABC, że "więzienie CIA w Polsce utworzono w 2002 roku". Według radia, "po ujawnieniu jego istnienia w mediach, kilka tygodni temu błyskawicznie je zlikwidowano, tak by polskie władze mogły mówić w czasie teraźniejszym, że żadnego więzienia w Polsce nie ma".
W listopadzie, gdy w mediach pojawiły się informacje o rzekomych tajnych więzieniach CIA w Europie Wschodniej, Rada Europy zwróciła się do rządów krajów członkowskich o informacje na temat utrzymywania na ich terytoriach ośrodków dla osób oskarżonych
przez CIA o terroryzm i zażądała od USA wyjaśnień w tej kwestii.