Tygodnik _ Wprost _ dowiedział się, że służby specjalne podczas swoich działań związanych z aferą gruntową w Ministerstwie Rolnictwa, nagrały rozmowy Ryszarda Krauzego z Andrzejem Kuną i wysokim rangą urzędnikiem ambasady Federacji Rosyjskiej.
Według informacji tygodnika, biznesmen miał w jednej z rozmów usłyszeć od Andrzeja Kuny, słowa p_ amiętaj, że te pola są od federalnych _, co w kontekście inwestycji naftowych Krauzego w Rosji i w Kazachstanie, według polskich służb mogło oznaczać Federalną Służbę Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej czyli dawny KGB.
Rozmowa z Kuną dotyczyła interesów spółki Petrolinvest, która na wschodzie kupiła złoża ropy naftowej szacowane łącznie na 2 mld baryłek. Spółka dostała też pozwolenie na eksploatację złóż.
Kolejną podsłuchaną przez tajne służby rozmowę, o której dowiedział się _ Wprost _ , Ryszard Krauze odbył z urzędnikiem ambasady rosyjskiej. Dotyczyła sposobu informowania mediów o zakupie i wydobyciu ropy przez Petrolinvest w Kazachstanie.
Jak ustalił _ Wprost _ , zapis obu rozmów znajduje się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie afery gruntowej w resorcie rolnictwa.
_ Wprost _ przypomina, że Andrzej Kuna wraz ze swoim wspólnikiem w interesach, Aleksandrem Żaglem umówił w 2003 roku Jana Kulczyka na wiedeńskie spotkanie z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem, które później stało się przedmiotem obrad komisji śledczej zajmującej się aferą Orlenu.