Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w pierwszej połowie stycznia, PO mogłaby liczyć na 49 proc. głosów, a PiS na 28 proc. - wynika z najnowszego sondażu TNS OBOP.
Do Sejmu weszliby także przedstawiciele SLD (12 proc.). PSL, na które chce głosować 4 proc. badanych, nie przekroczyłoby progu wyborczego.
W porównaniu z badaniem z grudnia notowania PO nie zmieniły się. PiS zyskało jeden punkt procentowy. Poparcie dla Sojuszu zwiększyło się o trzy punkty procentowe. PSL straciło dwa punkty procentowe.
ZOBACZ TAKŻE:
24 proc. ankietowanych nie wiedziało, na kogo oddałoby głos.Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w pierwszej połowie stycznia, po 2 proc. głosów zebrałyby: Krajowa Partia Emerytów i Rencistów oraz Unia Polityki Realnej.
Po jeden procent poparcia miałyby: Partia Demokratyczna i Unia Pracy. Nikt nie chciał głosować na: LPR, Samoobronę, SdPl, Prawicę Rzeczpospolitej i Stronnictwo Demokratyczne.
Zdecydowaną gotowość wzięcia udziału w wyborach zdeklarowało 28 proc. respondentów. 25 proc. odpowiedziało, że raczej wzięłoby udział w wyborach. 15 proc. ankietowanych raczej nie zamierza głosować, a 24 proc. zapowiedziało, że zdecydowanie nie poszłoby do urn wyborczych.
| TNS OBOP przeprowadził sondaż w dniach 7-10 stycznia na reprezentatywnej, losowej, 967-osobowej próbie osób od 18. roku życia. Wyniki poparcia dla partii obliczone zostały na podstawie odpowiedzi osób, które deklarowały chęć wzięcia udziału w wyborach (zdecydowanie lub raczej) i wiedziały, na kogo oddałyby swój głos (liczebność próby - 376 osoby). |
| --- |