Dotychczasowa szefowa była na zjeździe organizacji w Berlinie jedyną kandydatką na to stanowisko.
Erikę Steinbach, która na czele związku stoi od 10 lat, poparło 51 delegatów. Jedenastu zagłosowało przeciwko jej kandydaturze.
Podsumowując swoje dotychczasowe dokonania Steinbach podkreśliła, że dzięki działalności założonej przez nią fundacji Centrum Przeciwko Wypędzeniom udało się doprowadzić do przyjęcia przez rząd założeń Widocznego Znaku - placówki, która ma w Berlinie upamiętniać wysiedlenia Niemców po drugiej wojnie światowej.
Deputowana CDU zapowiedziała, że będzie dążyć do tego, aby Związek Wypędzonych był odpowiednio reprezentowany w pracach centrum dokumentacyjnego. - _ Będziemy bardzo uważnie przyglądać się realizacji projektu Widocznego Znaku i będziemy nalegać, aby Związek Wypędzonych był zaangażowany w jego prace _ - powiedziała Steinbach.
Za rzecz oczywistą uznała, że środowiska niemieckich przymusowych przesiedleńców powinny zostać włączone w planowanie i zarządzanie placówką poświęconą tematyce wysiedleń.