_ Gazeta Wyborcza _ sprawdziła w kilkunastu miastach w Polsce, ilu sześciolatków rodzice zapisali do pierwszej klasy w szkole. Okazało się, że do pierwszej klasy pójdzie niespełna trzy procent maluchów.
W największych miastach procent sześciolatków w pierwszych klasach waha się między 2 a 3,8. Wyjątkiem jest Gdynia - do pierwszej klasy rodzice zgłosili najwięcej, bo czternaścioro na sto dzieci.
_ Gazeta Wyborcza _ zauważa, że to i tak niewiele, bo to niespełna trzystu maluchów spośród przeszło 2 tysięcy 100 sześciolatków w mieście. Są jednak miasta, w których liczba sześciolatków w pierwszej klasie nie to mniej niż jeden procent ogółu.
Karolina Elbanowska, założycielka ruchu rodziców Ratujmaluchy.pl przeciw obniżeniu wieku szkolnego mówi, że w ten sposób rodzice zawetowali reformę. Dodaje, że jest to również dowód na to, że nie da się przeprowadzić reform bez przygotowania i pieniędzy.
ZOBACZ TAKŻE:
Zgodnie z nową ustawą oświatową we wrześniu 2009 roku rodzice dzieci sześcioletnich mają wybór - mogą posłać dziecko do pierwszej klasy albo do zerówki w szkole lub przedszkolu. MEN zaleca, żeby do pierwszej klasy szły dzieci, które wcześniej chociaż rok chodziły do przedszkoli. Tak ma być do 2012 roku, kiedy wejdzie powszechny obowiązek szkolny od szóstego roku życia. Uczniowie będą wtedy kończyli edukację w wieku 18 lat. Obecnie maturę piszą 19-latkowie